Dookoła książek i nie tylko - Szarlotka nr 16


W minionym tygodniu obchodzono 200. rocznicę urodzin Charlotte Brontë. Nie przejęłabym się tym specjalnie, gdyby nie fantastyczna inicjatywa i apel o Dwieście tekstów na dwustulecie. Dokładam zatem swoją cegiełkę, chociaż to właściwie nie jest pełnoprawny artykuł. Bardziej zbiór hitów i kitów o Szarlocie. 
  • Zaczynamy więc z przytupem. Charlotte napisała nie tylko "Jane Eyre", ale też i "Wichrowe Wzgórza". Tak, tak, moi drodzy. I nie ma znaczenia tu, że Charlotte nie wypowiadała się o "Wzgórzach" zbyt pozytywnie.  Po prostu była to część misternego planu marketingowego, walka o odpowiedni image. Nie wierzycie? No dobrze. Tak naprawdę wszystkie powieści przypisywane siostrom napisał Branwell
  • Charlotte była tą, która najmocniej walczyła o wydanie powieści sióstr. Ogromnym ciosem musiało być dla niej, gdy do druku przyjęto "Agnes Grey" i "Wichrowe Wzgórza" a odrzucono "Profesora". Czy to dlatego spaliła potem drugą powieść Emily? Z zemsty?
  • Pewnie wydaje Wam się, że wiecie jak wyglądała Charlotte. Jej dwa najpopularniejsze portrety wyskakiwały w tym tygodniu z każdego zakątka sieci. Niestety, muszę Was rozczarować, bo kłamią. Charlotte była brzydka.
  • Potrafiła jednak z ogromnym wyczuciem odrzucić zaręczyny. Jak pisze Maria Popova z Brainpickings list Charlotte to mistrzowski przykład "to nie Twoja wina, ale moja" bądź "nie chodzi o Ciebie, ale o mnie".
  • Charlotte wyjechała do Brukseli, gdzie zakochała się w swoim nauczycielu francuskiego. Żonatym. Pisała do niego pełne pasji listy, na które nie otrzymywała odpowiedzi. W końcu sprawy w swoje ręce wzięła szanowna małżonka pouczając pisarkę, że nie może pisać częściej niż raz na pół roku. Nauczyciel podobno podarł listy, ale zachowały się dzięki ... interwencji małżonki. How awkward is that?
  • Jestem Helen Burns. Wierna przyjaciółka. Anioł. Ideał. Tylko, gdzie jest mój happy end?
  • Jeżeli zakręciło się Wam w głowie od tych wszystkich informacji, zróbcie sobie kawę lub herbatę, usiądźcie wygodnie i obejrzyjcie dokument BBC "Being the Brontës". Trzy panie, każda zakochana w innej siostrze Brontë, pojechały do Haworth dowiedzieć się więcej o tym, jak było naprawdę. 

Zdjęcie tygodnia: British Library, budynek National Newspapar w West Yorkshire
Źródło: www.bl.uk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Niekoniecznie Papierowe , Blogger