Dookoła książek i nie tylko - prasówka tydzień 30

W tym tygodniu ogłoszono długą listę nominowanych do jednej z bardziej znanych i prestiżowych nagród literatury anglojęzycznej Man Booker Prize. Kto wygra? Pytanie interesujące, ale nie zapominajmy, że lato to też świetna okazja do rozważania innych książkowych tematów:
  • Ile książek zabrać ze sobą na wakacje? A ile przywieźć do domu, żeby stać nas było jeszcze na nadbagaż? Jedna z niemieckich linii lotniczych wyszła molom książkowym naprzeciw. Kilogram książek można przewieźć za darmo. Zaraz, zaraz... ile ważą "Księgi Jakubowe"? 
  • Gdybyście nie wiedzieli, co ze sobą zabrać (o ile to w ogóle możliwe!) Die Zeit przygotował listę wakacyjnych lektur po niemiecku albo sprawdźcie co zaproponuje Wam wydawnictwo Penguin.
  • O Cervantesie i jego Don Kichocie, ale przede wszystkim o tym, jaką rolę odegrali w historii literatury można poczytać tu
  • Kilka linków poświęconych Bookerowi: o tym, że Amerykanie wygrali z Brytyjczykami i innych niespodziankach; o tym, że podobnie jak Oskar jest zbyt biały; o tym, czy JM Coetzee wygra po raz trzeci i wiele innych.
  • I na sam koniec znaleziony dla Was pierwszy rozdział z nominowanej do nagrody powieści kanadyjskiej autorki Madeleine Thiene "Do not say we have nothing".


Zdjęcie tygodnia: rozkładana biblioteka w Newmarket, Kanada.
Źródło: pinterest.com


4 komentarze:

  1. Obawiam się, że "Księgi Jakubowe" wyczerpałyby limit wagowy darmowych lektur ;-)
    Rozkładana biblioteka - to zdjęcie roku, nie tygodnia! A przynajmniej miesiąca. Ale u nas też bywa fajnie: w Internetach widziałam zdjęcie gigantycznego biurka, z ukrytymi w środku ławeczkami do czytania, które służyć miało za wiatę przystankową i czytelnię w jednym. Gustowne i pomysłowe, ale czy pomysł chwycił? Nie wiem. O ile mnie pamięć nie myli, biureczko stało gdzieś w pomorskim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam takie podejrzenia. ;)
      Nawet nie wiesz, ile radości mi sprawiłaś swoim komentarzem. Książki książkami, ale gdzieś je czytać i trzymać trzeba, a ostatnio jakoś wszystkie zdjęcia przechodziły bez większego echa. ;)
      Koniecznie muszę odszperać tę wiatę przystankową! Bo zgadzam się, że w Polsce też jest co podziwiać.

      Usuń
  2. Raz: mieć ogród. Dwa: taką rozkładaną bibliotekę, zamiast ogrodowej altany - równie romantyczna, a bardziej praktyczna! Marzenie.
    Biurko jest tutaj: http://www.tvn24.pl/pomorze,42/przystanek-w-ksztalcie-ogromnego-biurka,327843.html. Nic, tylko usiąść pod biureczkiem i czytać, czytać... A autobusy? Niech sobie jadą!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Niekoniecznie Papierowe , Blogger