Dookoła książek i nie tylko - prasówka nr 38

W minionym tygodniu media jednym z najważniejszych newsów uczyniły rozstanie pewnej amerykańskiej celebryckiej pary. A przecież wydzrzyło się tyle ważniejszych i ciekawszych rzeczy! Sprawdźcie sami:
  • We Francji jesienią ksiażkoholicy szaleją. Na czym polega wielki powrót możecie poczytać u  Cocteau & Co. a Frankfurter Allgemeine Zeitung dorzuca kilka szczegółów dotyczących konkretnie obecnego roku. 
  • Jesień to także sezon nagród. W Niemczech ogłoszono sześcioro finalistów Deutscher Buchpreis.  
  • The New York Times pisze o przepięknej książce "The Face of Britain" i próbuje odpowiedzieć na pytanie, jaka właściwie jest ta twarz.  
  • Zaś The Guardian twierdzi, że ostatnio to kobiety wygrywają nagrody dla książek naukowych. To chyba dobrze?
  • Na koniec zostawiam Was z artykułem o dyskusji na temat czytania i e-czytania w Stanach Zjednoczonych. Znajdziecie w nim też sporo linków do artykułów, które w połowie września hucznie ogłosiły, że papierowe książki jeszcze nie umarły. 

Zdjęcie tygodnia biblioteka Uniwerstytetu Coimbra w Portugalii.
Źródło: visit.uc.pt

8 komentarzy:

  1. Gdyby nasz wrzesień wyglądał jak ten francuski, żadne jesienne przygnębienia nie miałyby ze mną szans :) Właściwie robię sobie coś podobnego (na mniejszą, bo ekrudzią skalę) w październiku. Kiedy tylko pojawiają się przecieki na temat gości Festiwalu Conrada, zaczynam przygotowania - szukam książek pisarzy, których jeszcze nie znałam, wybieram spotkania, na które chciałabym się wybrać i w końcu organizuję sobie tygodniowy maraton, święto czytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ten francuski wrzesień przeraża. Chyba bym oszalała z frustracji, że nie nadążam za nowościami. Natomiast Twoja wersja podoba mi się zdecydowanie bardziej. Natknęłaś się na coś ciekawego przy przygotowaniach do tegorocznego festiwalu?

      Usuń
    2. Dopiero zaczynam, ale kiedy tylko znajdę coś godnego uwagi (szczególnie mniej znanego), na pewno dam znać :) Na razie nadrabiam zaległości w bardziej popularnych książkach, bo na przykład jeszcze nigdy Flanagana nie czytałam, a czeka w festiwalowym stosiku :)

      Usuń
    3. Będę czekać i życzę powodzenia z Flanaganem. ;)
      Wybierasz się może na koncert Stasiuka i Trzaski? Powiem szczerze, że gdyby to było w Warszawie to bym szła!

      Usuń
  2. Kilka razy słyszałam, że Coimbra (w sensie uczelni) była dla Rowling inspiracją Hogwartu (swoją drogą właśnie się zorientowałam że ang Hogwarts skrócono o jedną literę w tłumaczeniu, >facepalm<) i zawsze byłam: meh. Ale to zdjęcie ma coś w sobie, wyobrażam sobie tam Harry'ego w pelerynce-niewidce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet o tym nie wiedziałam! Faktycznie wygląda trochę HP-owo.

      Usuń
  3. Oszalałabym, gdybym zamiast nad Wisłą, mieszkała nad Sekwaną: nasze rodzime "otwarcie literackiego sezonu" wygląda przecież dużo skromniej, a i tak dostaję oczopląsu i nie wiem, na którą książkę rzucać się w pierwszej kolejności ;-)
    Fajnie, że kobietom powodzi się w nauce - i że piszą o tym nagradzane książki. Ale tegorocznego literackiego Nobla dostanie pewnie mężczyzna. Pytanie tylko, który: Roth czy Murakami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, całkowicie się z Tobą zgadzam, co do jesieni.
      Książka Wulf bardzo mnie zaintrygowała, zwłaszcza, że Humboldt gdzieś tam się przewijał przez różne moje czytanki. Ciekawe czy wydadzą to po polsku...
      Co do Nobla... to nie mam pojęcia. Nazwiska obu Panów to takie pewniaki na liście kandydatów od lat. Chyba wolałabym, żeby wygrał Murakami. Trochę go czytałam, więc mogłabym powiedzieć, że przynajmniej znam twórczość noblisty. ;)

      Usuń

Copyright © 2016 Niekoniecznie Papierowe , Blogger